Kim jest moje dziecko dla mojego teścia, jak wg mnie powinno to wyglądać:
Wnuk powinien być radością, szczęściem, nowym etapem w życiu dziadka / dziadków (dalej będę używał liczby mnogiej). Taki maleńki, bezbronny, ufny, do pogłaskania, przytulania, podziwiania, lecz nie do końca...ich.
Nie, bo jest dzieckiem ich dzieci...
Dziadkowie powinni kochać go z całego serca, przychylać nieba, powinni być dumni i zachwyceni każdym etapem rozwoju, tym bardziej że odpowiedzialność, wychowanie, opieka nie spoczywa na nich - dziadkach. Są z boku, nie na pierwszej linii frontu i - niestety - zdarza się, że przestaje im to odpowiadać. Zaczynają mieć wymagania, zaczynają porównywać, krytykować i pouczać - " ja to bym..." i - " za moich czasów..." . Przy okazji z zięcia wychodzą ukryte do tej pory wady, a może synowa / córka jakoś nie dorosła do roli ideału...
I tak rodzą się złe emocje, nieporozumienia, które dzielą rodzinę.
Tymczasem rola dziadków, rola ludzi znających życie, mających doświadczenie i wiedzę jest zupełnie inna. Nie powinna polegać na nauczaniu swoich dzieci, bo te
są już przecież dorosłe i ich czas przekazywania mądrości oraz wychowywania już minął.
Teraz ich zadaniem jest dać radość wnukowi (przy okazji sobie samym). Przychodzą wszak w odwiedziny do dziecka, niech więc poświęcą tylko jemu uwagę i swój czas. Niech zabiorą go na spacer do parku pozbierać żołędzie czy kasztany, niech pograją z nim w piłkę, czy po prostu niech pójdą na plac zabaw. Niech biegają z nim i śmieją się z nim.
I niech dużo rozmawiają, bo ono ma mnóstwo pytań. Niech opowiadają o świecie, który jest obok, niech uczą kolorów jesieni lub wiosny, niech czytają bajki i wymyślają nowe, niech oglądają zdjęcia, na których był "taki malutki", niech rysują pokraczne zwierzątka i wysokie zamki. Dzieci to uwielbiają.
Chwile aktywne spędzone z wnukiem procentują także dla nich. Mogą odkryć, że są jeszcze sprawni, potrzebni i mogą coś ważnego dać najbliższym i sobie.
Mogą wyjść naprzeciw światu, zapisać się na pływalnię, albo pojeździć rowerem. Czemu nie? Dobra energia, którą daje im wnuk, może otworzyć wiele możliwości i podsunąć wspaniałe pomysły także na siebie.
Dzięki takiej postawie wnuczek (wnuczka, wnuczki) będzie tęskniło za następną wizytą dziadków, a ich dorosłe dzieci (rodzice ich wnuka) będą wdzięczni za dawaną miłość i uzupełnienie luki wychowawczej, na którą zapracowani i często zabiegani (jak dziadkowie kiedyś) nie mają czasu.
Jakże byłoby pięknie i tak po ludzku, gdyby dziadkowie w stosunku do swoich dzieci żyli wg hasła:
"Pomagajmy ile sił swoim dzieciom, ale nie krytyką, to będziemy mieli wspaniałe wnuki i cudowną rodzinę"
Ojciec trójki dzieci, w tym 3-letnich bliźniaków.